wtorek, 11 października 2016

#30DaysofDarkSun - dzień 10 - ulubiony król czarnoksiężnik

Dzisiaj 10 dzień wyzwania, wciąż wlokę się z jednodniowym spóźnieniem. Może je nadrobię, a może nie, będziecie musieli mi wybaczyć i czekać z niecierpliwością na kolejny wpis ;) Dzisiaj kolejny, soczysty temat i trudny wybór przede mną. Bo ponownie mam wybrać ulubiony element settingu, który należy do kategorii tych, które mnie nieprawdopodobnie i stale fascynują. Dziś mamy wybrać najfajniejszego władcę, ale zanim do tego przejdę, czytelnikom należy się kilka informacji na ich temat. Ogólnie i szczegółowo. Zapraszam zatem do lektury posta, w którym przybliżę kim obi są, byli i czym się charakteryzują.

Zacznijmy od wyjaśnienia tego, kim są Królowie/Królowe-Czarnoksiężnicy? Pierwsza odpowiedź to: absolutni władcy Athasu, potężni tyrani, którzy władają ostatnimi miastami. Każdy z nich jest potężnym czarnoksiężnikiem defilerem i równie silnym psionikiem. Zapewne czytelnicy domyślają się, co to może oznaczać, zwłaszcza, że o metamorfozie pisałem już we wcześniejszych wpisach. Tak, choć większość mieszkańców tego nie podejrzewa ich władcy są w trakcie przemiany w smoka, choć daleko im do potęgi samego Smoka. Co więcej Smok stał się Smokiem dzięki pomocy Władców-Czarnoksiężników i kiedyś, podobnie jak oni, był Czempionem Raajata.

Tu zapewne padną kolejne dwa pytania, bo zamiast wyjaśnić tę sprawę, troszkę bardziej ją skomplikowałem. Kim byli Czempioni i kim był Rajat. W skrócie mówiąc i nie wdając się w szczegóły, Rajaat był twórcą magii, a Czempioni mieli wykonać zadanie, jakie przed nimi postawił: całkowitą eksterminację ras, żyjących na Athasie. Po Wojnach Oczyszczenia mieli pozostać tylko ludzie... a tak przynajmniej się zdawało. Kiedy na jaw wyszły prawdziwe zamiary Raajata, Czempioni się zbuntowali i uwięzili go w pustce poza światem, sami zaś dokonali dwóch rzeczy: przekształcili się we Władców Czarnoksiężników, a z Borysa z Ebe uczynili Smoka. Dlaczego tak zrobili, niech pozostanie tajemnicą. Może na przyszłą notkę.

Trudno powiedzieć, ilu pozostało na Athasie żywych Władców-Czarnoksiężników. Wszystko "dzięki" pięcioksiągowi Troya Denninga. W pierwszym boksie mieliśmy ich siedmiu: dyktatora Andropinisa z Balic, wzorowanego na greckich tyranach czy rzymskich cesarzach; Abalach-Re z Gulg - boginię lasu, wzorowaną na etiopskiej cesarzowej Zeuditu; Nibenaya - króla cieni, który rządzi z rzadka ukazując się poddanym na oczy; Abalach-Re - wielkiej wezyrce Raam, któa albo nie potrafi utrzymać porządku w swym mieście, albo jest najbardziej przebiegłą intrygantką w całym Regionie Tyru; Tectuktitlaya - króla Draj, który podźwignął swe miasto z bagien, rządząc w imieniu Słońca i Księżyca; Hammanu - króla-lwa, wielkiego zdobywcę i dawcę prawa z Urik, który rządzi tyleż sprawiedliwie co bez litości i Kalaka - Tyrana Tyru, szalonego króla, który całe miasto zaprzągł do realizacji jakiegoś obłąkańczego planu, którego głównym elementem jest budowa zigguratu.

Do tego grona należy dodać martwych władców: Kalid-Ma z Kalidnay, któe trafiło do Rvenloftu, Sielbę z Yaramuke, którą zabił Hammanu i Dregotha, któego zamordowali pozostali władcy, a także dwóch tyranów, władających tak zwanymi zaginionymi miastami: Orionisa z Kurn i Diaskonora  Eldaarich, o których dziś nie będziemy mówić. Do tego należy dodać całkiem ciekawą postać Atzetuka, "nowego" króla Draj, wprowadzonego w 3 edycji, choć pomysł stojący za jego wywyższeniem był... dość niekanoniczny.

Przydługi ten wstęp miał posłużyć przedstawieniu postaci, z których mam wybrać ulubioną i muszę przyznać, że znowu jest mi ciężko. Kiedyś moim ulubieńcem był Nibenay, zawsze "Szanowałem" Hammanu. Obecnie chyba najbardziej lubię "genericowego" Kalaka, który uosabia "stare zło", jest wcieleniem tyrana, który może nie ma charakterystycznego wizerunku, ale do perfekcji doprowadził sztukę manipulacji, a swą żelazną wolą zmusił całe miasto do poddaństwa i niewolniczej pracy. Pod jego szalonymi rządami Tyr zamienił się w miejsce, gzie rano można obudzić się szlachcicem w pałacu, a wieczorem już harować na budowie zigguratu. I to jest straszne, co czyni z Kalaka świetnego przeciwnika dla bohaterów.

2 komentarze:

  1. Z dużym zainteresowaniem przeczytałem wszystkie notki dotyczące Dark Sun. Zdecydowanie pisz dalej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z dużym zainteresowaniem przeczytałem wszystkie notki dotyczące Dark Sun. Zdecydowanie pisz dalej.

    OdpowiedzUsuń