piątek, 7 października 2016

#30DaysofDarkSun - dzień 7 - ulubiony żywioł

Docieramy do temat, który mnie osobiści średnio przypadł do gustu. Zacznijmy od tego, że rozumiem dzisiejsze zadanie jako opisanie "żywioł", a nie elementu settingu. Choć Dark Sun opiera się tym aspekcie multiwersum, to szczerze mówiąc, nigdy mnie on specjalnie interesował. Ale mus to mus, więc napiszę kilka słów.

Jak zapewne wiecie na Athasie żadni bogowie nie wysłuchują modlitw. Żadni w tradycyjnym ujęciu tego problemu, jaki prezentowały nam podręczniki do (A)D&D. Templarzy służą Królom-Czarnoksiężnikom i ci odpowiadają na ich petycje, udzielając im części swej magicznej mocy, zaś "kapłani" po patronat udają się do któregoś z żywiołów. Klerycy służą więc ogniowi, wodzie, ziemi i powietrzu w związku z czym są dość... specyficzni (żeby nie powiedzieć szaleni). Ale to nie wszystko i o tym będzie moja notka.

Klerycy z Athasu zostali opisani w podręczniku Earth, Air, fire and Water, który popełnił Shane Hensley znany na naszym rynku dzięki Savage Worlds. Podręcznik ten przybliżył nam kleryków żywiołów, druidów i templarów, ale też w prowadził kolejny nowy koncept: kleryków parażywiołów. I ten pomysł przypadł mi do gustu najbardziej. Parażywioły: popiół, magma, słońce i deszcz były słabsze od tych czterech głównych, ale za to bardziej złowrogie i spersonalizowane. Ich kapłani byli w większości jeszcze bardziej nieludzcy i szaleni, a w warstwie fabularnej stanowili świetnych przeciwników dla bohaterów. Ich moc, mniejsza ale za to bardziej skupiona, zlokalizowana w konkretnym miejscu gry, stanowiła dobre narzędzie fabularne.

Klerycy parażywiołów to jeden z tych elementów, które chętnie bym wykorzystał na sesji, ale nie wiem, czy dopuściłbym graczom jako klasę postaci. Niemniej, na tle ogranych żywiołów prezentują się dość ciekawie i z tego powodu, jeśli mam wybierać, stawiam właśnie na nie!

Dziś nie przedłużam, nie mój temat, jutro wracam z ciekawszym!

#30DaysofDarkSun

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz