piątek, 26 kwietnia 2019

Carska sprawiedliwość - Masque of the Red Death w Warszawie część 2

Dziś powracam do tego, co wydarzyło się szkarłatnym odpowiedniku dziewiętnastowiecznej Warszawy. Druga część artykułu skupi się na opisie fabuły, tym co chciałem osiągnąć podczas przygody i tym, jak to wyszło. Będzie przypominała po trosze raport o sesji, aczkolwiek niezbyt szczegółowy, o wydarzeniach w przygodzie napiszę w ostatniej notce. Co się dzieje na sesji, zostaje na sesji.

środa, 17 kwietnia 2019

Carska sprawiedliwość - Masque of the Red Death w Warszawie część 1

Kiedy myślimy o grach fabularnych osadzonych w epoce wiktoriańskiej, pierwsze co nam przychodzi do głowy to wilgotne i mgliste zaułki Londynu. Później myślimy o Nowym Jorku, Czarnej Afryce, egzotycznych zaginionych miastach w dżungli, korkowych kaskach i brytyjskich odkrywcach. Ja tymczasem wychowywałem się na nie na Tolkienie czy Howardzie, a na przygodach Tomka Wilmowskiego, dopiero później usłyszałem o Draculi, potworze Frankensteina czy wyspie doktora Moreau.

Nie twierdzę, że "od zawsze" planowałem poprowadzić w dziewiętnastowiecznej Warszawie, choć... od momentu, gdy położyłem ręce na pudełkowej wersji Masque of the Red Death ta myśl gdzieś tam kiełkowała. Zwłaszcza, że aż się o to prosi, ponieważ Kuba Rozpruwacz, Aleister Crowley czy doktor Jeckyll/Pan Hyde mogliby mieć swojskie odpowiedniki. Wystarczy tylko poszukać...