czwartek, 20 maja 2010

Operacja: GOTTERDÄMMERUNG


Poniższy tekst jest zalążkiem pojedynczej przygody, jednak bez trudu można go rozbudować do mini kampanii. Pisałem go z myślą o Savage Worlds, jednak Prowadzący będzie w stanie ją dopasować zarówno do Zewu Cthulhu, jak i Cold City, które już niebawem ma ukazać się nakładem Wydawnictwa Portal.

DISCLAIMER: Jak zwykle przy poruszaniu takich tematów, chciałbym z góry, jasno i wyraźnie zaznaczyć, że pod żadnym pozorem nie popieram, propaguję, próbuję przybliżyć, uczłowieczyć, czy w jakikolwiek sposób przedstawić w pozytywnym świetle ideologię nazistowską, którą w głębi serca pogardzam, uznaję za obrzydliwa, morderczą i ciemną kartę w historii ludzkości.

Temat i nastrój: Scenariusz orbituje dookoła kilku koncepcji: świata równoległego, tego czym byłaby Tysiącletnia Rzesza, gdyby szczęśliwie Alianci nie skrócili jej istnienia do strasznych lat II Wojny Światowej, okultyzmu nazistowskiego, tajemnicy wynalazków i zdziwaczałej nauki, jaką uprawiali niemieccy badacze. statki kosmiczne, tajemniczy "dzwon", samoloty napędzane silnikami odrzutowymi, pociski nuklearne przenoszone przez rakiety V2

Inspiracje: Filmy: "Vaterland", "The Boys from Brasil", Książki: Robert Ludlum "Akta Odessy", Harry Turtledove "The Man with the Iron Heart".


Tło: Tuż przed wybuchem wojny został powołany tajny projekt, GotterDÄMMERUNG o którym wiedział tylko admirał Wilhelm Canaris, dowódca Abwehry, oraz nieliczne grono jego najbliższych współpracowników. O inicjatywie nie poinformowano żadnego z wyższych rangą członków Partii, dowództwa wojskowego, co więcej istnienie planu skrzętnie ukrywano przed SS. Przyczyna takiego postępowania była o tyle prosta, co groźna, otóż jeden z nazistowskich mistyków, Gunter Opperheim, miał wizję, w której przewidział upadek III Rzeszy. Jego zdolności profetyczne były potwierdzone i sprawdzone, wielokrotnie wykorzystane, stąd początkowe wątpliwości magów Thule Society zostały szybko rozwiane.

Z początku okultyści chcieli poinformować o swym odkryciu Fuhrera, jednak ich zapał szybko zmienił się w przerażenie, gdy zorientowali się, że na jego "dworze" każda wątpliwość w powodzenie i zwycięstwo w nadchodzącej wojnie oznaczała zdradę stanu i bilet do komory gazowej. Jedynym człowiekiem, który nie uległ tej gorączce było dowódca Abwehry, stąd w lutym 1939 roku Opperheim i dwóch jego pomocników zgłosiło się do niego, przedstawiając mu wyniki swoich badań. Admirał z początku pozostawał sceptyczny, jednak po całonocnej rozmowie 16 lutego 1939 wydał rozkaz, powołujący ściśle tajny projekt o kryptonimie GOTTERDÄMMERUNG. W jego skład wchodzili najzdolniejsi i najbardziej zaufani oficerowie Abwehry, także kilku ekspertów Thule Society oraz kilku nielicznych trzeźwo myślących oficerów wyższego szczebla (można się domyślać, że z istnienia owej "konspiracji" zdawali sobie sprawę Guderian i Rommel).

Dowództwo ze strony wojskowej objął komandor Albreht von Tottenheim, zaś nad częścią cywilną i nadnaturalną pieczę trzymali wielki mag Wilhelm von Ulmberg oraz Martin Grundorf. W ciągu pierwszych miesięcy 1940 roku w okolicach Retkau w Generalnej Guberni powstał kompleks baraków, zlokalizowany niedaleko z dawna nie używanych kamieniołomów. Przez następne półtora roku prowadzono tam intensywne prace polegające na drążeniu skał. Oficjalnie ich celem było zbudowanie kompleksu schronów do badań nad bronią chemiczną i eksperymentalną, jednak nie zachowały się żadne plany tych fortyfikacji. Wiadomo jednak, że do ich budowy wykorzystywano niewolniczą pracę więźniów obozu koncentracyjnego, z których większość zmarła z głodu, wyczerpania oraz chorób. W 1941 roku zarząd nad budową przekazano Grundorfowi, który w ciągu trzech miesięcy powiększył część wojskową aby mogła pomieścić półtora tysiąca żołnierzy, park maszynowy oraz sprzęt. Co więcej, wywiad AK donosił o nadzwyczaj dużej koncentracji zapasów paliwa, amunicji, sprzętu ciężkiego. Co więcej, na wiosnę 1941 roku ukończono budowę powierzchniowej elektrowni. Więźniów i jeńców, którzy pracowali przy budowie obozu załadowano do bydlęcych wagonów i wywieziono do najbardziej morderczych obozów koncentracyjnych, zupełnie jakby komuś zależało, aby nikomu nie przekazali informacji o tym, co widzieli. W tym samym okresie zdaje się, że zakończono budowę kompleksu podziemnego, przenosząc jednocześnie do Retkau elitarną jednostkę doborowych żołnierzy szturmowych Abwehry. W czerwcu 1941 została uruchomiona elektrownia, a Niemcy odcięli dostęp do obozowiska, tworząc kordon bezpieczeństwa sięgający na 10 kilometrów dookoła. Ludność miejscowa donosiła o wyładowaniach elektrycznych "huku jakby dział" i łunie rozświetlającej nocą teren obozu.

Kilka tygodni później do Retkau została sprowadzona nowa partia robotników przymusowych, której nakazano rozbiórkę instalacji, co przeprowadzono w morderczym tempie. Po zakończeniu prac i usunięciu praktycznie wszystkich śladów, również ich przetransportowano do cieszących się najbardziej ponurą sławą obozów koncentracyjnych, praktycznie pozbywając się wszystkich świadków. O skuteczności tych prac niech świadczy niedowierzanie ze strony agentów radzieckiego wywiadu, którzy z początku nie byli w stanie odnaleźć śladów instalacji, nawet pozyskawszy dokładne informacje od ludności miejscowej.

Dzięki środkom, wsparciu i zapleczu Abwehry oraz protekcji admirała Canarisa, magowie Thule Society zdołali opracować metodę otwarcia bramy do świata równoległego, którego istnienie było niejasno wzmiankowane w "Dem Mysteriis dom Daemones" Sempiternusa, a który odwiedził Severus Septimus. Miała to być domena magii, lub inny wymiar, gdzie niektóre prawa fizyki działały odmiennie. Definicja różniła się w zależności od tego, kto ją stawiał: czy mag z Thule Society, czy naukowiec. Fakt pozostał jednak faktem, eksperyment zakończył się całkowitym sukcesem: w starych kamieniołomach opodal Retkau zbudowano instalację pozwalającą zbliżyć do siebie te dwie rzeczywistości, otworzyć i utrzymać pomiędzy nimi przejście stabilne na tyle, aby można było dokonać translokacji. Dzięki mariażowi techniki i okultyzmu, możliwe było osiągnięcie, o jakim nikomu z aliantów nigdy się nie śniło. Wewnętrzny Krąg magów Thule Society z von Tottenheimem na czele, ekipa naukowców pod przewodnictwem doktora Roberta von Brauna oraz oddział doborowych żołnierzy pod komendą von Ulmberga przekroczyli bramę i znaleźli się w kompletnie innym świecie.

Celem projektu GotterDÄMMERUNG było zbudowanie bramy, a potem wysłanie przez nią ekspedycji, która miała w alternatywnym świecie zbudować Żelazną Rzeszę, a ta z kolei miała wspomóc tę Trzecią w decydującej chwili, kiedy będą ważyły się losy wojny. Badacze tej drugiej, alternatywnej rzeczywistości wiedzieli o niej kilka rzeczy: zamieszkana była przez ludzi, którzy stali na znacznie niższym poziomie rozwoju, niż mieszkańcy Ziemi. W ich krainie czas płynął inaczej, jeden rok ziemski odpowiadał dziesięciu w Nowej Germanii, jak ochrzcili alternatywną rzeczywistość Niemcy. tutaj został popełniony błąd, ponieważ upływ czas na jej ziemiach jest niejednorodny względem naszego. W ciągu 1941 roku w Nowej Germanii opłynęło 10 lat, ale już w trakcie 1942 i 1943 roku 50 i 76, odpowiednio. Co więcej, magowie Thule Society nie przewidzieli dwóch rzeczy. Po pierwsze, wizja Opperheima była jak najbardziej trafna (był to jeden z najlepszych jasnowidzów, jakich nosiła ziemia) i żadne działania nie by w stanie zapobiec spełnieniu się przepowiedni. o drugie, kontakty między frakcjami projektu ustalono w oparciu zjawiska astrologiczne, jednak różnica w upływie czasu sprawiła, że nie można ich było zgrać ze sobą. Pierwszy udany kontakt nastąpił dopiero w 1948 roku, kiedy dla Trzeciej Rzeszy było już za późno.

Kontakt nawiązano dzięki Brunonowi Felke, jednemu z nielicznych członków operacji Wehrwolf, który nie zaprzestał działalności po wojnie, nadal wierząc, że Wielkie Niemcy mogą się odrodzić. Felke podczas wojny służył w Abwehrze, działając jednocześnie na usługach SS. Z poruczenia swoich zwierzchników w marcu 1945 roku wykradł informacje dotyczące projektu GotterDÄMMERUNG, ale nie zdołał ich przekazać mocodawcom. W obliczu kęski Rzeszy sfingował własną śmierć i postanowił doprowadzić do nawiązania kontaktu. Jego pobudki nie były w żadnym wypadku szlachetne, Felke chciał po prostu zbiec do Nowej Germanii. W 1948 roku doszło do kontaktu. Przywódcy Żelaznej Rzeszy, która w międzyczasie zawładnęła Nową Germanią, tworząc w niej państwo wyśnione przez przywódców partii, z szokiem przyjęło informacje o upadku Trzeciej Rzeszy. Obecnie podjęto misje łącznikowe, zwiadowcze oraz trwają narady, co należy zrobić. Żelazna Rzesza dysponuje ogromnymi zasobami ludzkimi, materiałowymi oraz technologicznymi. Jej naukowcy, przez lata byli skupieni tylko i wyłącznie na opracowywaniu metod oraz technologii, które miały przynieść zwycięstwo w wojnie, dokonali wielu przełomowych odkryć, tworząc niesamowite rodzaje Wunderwaffe. Część z nich może nie działać poza Nową Germanią ze względu na drobne różnice w prawach fizyki, jednak wymęczone pięcioletnią wojną kraje Alianckie mogą nie mieć dość sił, aby przeciwstawić się furii nowego, niespodziewanego przeciwnika.

Savage Worlds
Gracze i Prowadzący Savage Worlds maja przed sobą niebywałe pole do popisu. Niemieccy okultyści i naziści są istnym samograjem, który sprawia, że sesja toczy się wartko, gracze deklarują ostrzał wroga bez wahania, a trup się ściele gęsto. Pomysłów na sesje mam kilka:

1) Bohaterowie należą do elitarnej jednostki wywiadowczej, której zadaniem jest przeniknąć i sabotować, ale nade wszystko rozpoznać działania powiązane z operacją
GOTTERDÄMMERUNG i odkryć jej cel. Bohaterowie mogą być zarówno Aliantami, jak i członkami innych niemieckich frakcji, które toczą ukrytą wojnę w łonie Partii.





2) Bohaterowie są członkami Armii Krajowej, którzy odkryli dziwne zachowanie Niemców. być może kilku z nich na ochotnika da się złapać, aby przeniknąć do obozu lub przygotować akcję dywersyjną. Co zastaną na miejscu, czy zdołają przeniknąć do najpilniej strzeżonych tajemnic?





3) Czy Niemcy usunęli wszystkie ślady? Być może
jakieś
pozostały, tajemnice wewnątrz tajemnic, elementy przedziwnej maszynerii, jeszcze tajniejszych projektów o istnieniu której wiedzieli tylko nieliczni spośród dowództwa Operacji
GOTTERDÄMMERUNG. Bohaterowie mogą być łowcami przygód, agentami Wydziału X lub po prostu turystami, którzy przypadkiem trafili tam, gdzie inni nigdy nie dotarli.



Cold City
Cold City to nowa gra RPG, która ma się ukazać nakładem Portala. Jej akcja rozgrywa się w powojennym Berlinie, gdzie ścierają się strefy wpływów niedawnych sojuszników, którzy na dodatek muszą sobie poradzić z pozostałościami po nazistowskich eksperymentów. tutaj oś wydarzeń powinna rozgrywać się wokół kontaktów Felkego z Żelazną Rzeszą. Bohaterowie staną w obliczu tajemniczych wydarzeń, szpiegów znikąd, śladów działania nieznanej broni, zagadkowych zniknięć, morderstw, kradzieży itp. Czy dojdzie do Trzeciej Wojny tym razem z Nową Germanią?

Zew Cthulhu
Czy Niemcy nie odkryli przypadkiem sposobu na mechaniczne otwarcie bramy do Krain Snów? A może to fragment jakiegoś nieznanego świata lub przeszłości Ziemi, kiedy Wielcy Przedwieczni już zasnęli, a ludzkość jeszcze nie zeszłą z drzewa. Czy ten eksperyment nie będzie miał wpływu na magiczną rzeczywistość Ziemi lub nie sprawi, że któreś z Bóstw zostanie wyrwane ze snu?


3 komentarze:

  1. Chcialbym pochwalic pomysl ale brakuje mi odpowiednich słów. Ktos moze powiedziec ze to nic oryginalnego. Realistyczne a jednoczesnie mistyczne, jak dla mnie bomba zegarowa wielkiego sukcesu! Spięcie pewnych wątków tworzy nową jakość. Jak dla mnie zapowiada sie uber-fanta-nazi! Czekam na opowiadania w tym świecie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ukradles mi tytul i tlo. Na szczescie reszty juz nie. :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Drobne czepialstwo: "Akta Odessy" napisał Frederick Forsyth. :)

    A sam pomysł? Hm... Ma potencjał, choć chyba jeszcze by go trzeba rozbudować.

    OdpowiedzUsuń