piątek, 21 maja 2010

Conan jakiego nie ujrzymy

Dzięki Smartfoxowi trafiłem na rysunek Conana, który dobrze oddaje jego wygląd. Być może ilustracja ma trochę zbyt prymitywny wydźwięk, ale pokazuje Cymeryjczyka tak, jak powinien wyglądać: poznaczonego ranami, śladami trudów życia, bitew, ucieczek i gwałtu.


Autorzy::Mike Marino i Anil Gupta
Źródło

6 komentarzy:

  1. Tiaaa, a ja trafiłem dzięki Omletowi, który link wrzucił na Bagno :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przecież to zwykła kopia ilustracji Frazetty z '66:

    http://www.arthistoryarchive.com/arthistory/fantasy/images/FrankFrazetta-Conan-the-Adventurer-1966.jpg

    OdpowiedzUsuń
  3. Kopia ale fajnie zrobione. Czy Momoa bedzie slaby sie zobaczy...

    OdpowiedzUsuń
  4. Yyy, ale nie zauważyliście, że tu chodzi o rzeźbę? Reszta wygląda mi na dorobioną za pomocą fotoszopa / zbliżonego narzędzia, ale luknijcie tutaj:
    http://chud.com/articles/articles/23767/1/THE-CONAN-THAT-COULD-HAVE-BEEN/Page1.html
    No, chyba że jestem NAPRAWDĘ słaby z angola i czegoś jak zwykle nie pojąłem :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiadomo, ze kopia. Chodzi o twarz Conana.

    Omlet, jasne, rzeźba, "prosthetics" tez na to wskazuje.

    Ps. Powyższy komentarz był mój. Nie zauważyłem, że żona jest zalogowana.

    OdpowiedzUsuń