
Temat obecnej edycji Karnawału Blogowego zbiegł się z czymś, co od lat mnie dręczy, stanowi źródło rozważań i sprawia, że odczuwam dysonans i niepokój. Systemów RPG jest na rynku bez liku, a bezustannie przybywają nowe. Pisałem już kiedyś, przy okazji rozważań o rynku wydawniczym, że tort jest z grubsza ten sam, tylko chętnych do niego przybywa. Kolejne gry powielają schematy, replikują się jak coraz bardziej wadliwy łańcuch DNA i prowadzą w ten sposób do zmierzchu hobby. My tymczasem pędzimy za kolejną "rewolucyjną i nowatorską mechaniką", kupując niepotrzebne nowe gry, które są przepakowanymi starymi systemami. A nie tędy droga.