czwartek, 28 października 2010

Wieści ze Zwoju cz. 2

Ostatnimi czasy było cicho na zwoju, głównie za sprawą pracy, spraw poważnych i tak zwanego życia w realu. Kończyłem tłumaczenie książki (świetna rzecz, kryminał w realiach steampunkowo-wiktoriańskich, nawiązujący do Doctora Who i Sherlocka Holmesa), zajmowałem się pisaniem własnych rzeczy oraz próbowałem odsapnąć po całym zamieszaniu.


  • Nadal prowadzę kampanię w Pathfindera, która ciągnie się już dwa i pół roku. Drużyna, jak porządna kapela rockowa, przechodzi fluktuacje, ale jedziemy dalej, choć w przeciwieństwie do części graczy, ja mam dosyć systemu. Pomimo mojego początkowego entuzjazmu dla edycji 3,75, uważam ją za niepotrzebnie przekomplikowaną i przesadnie rozbudowaną. niemniej, kampania służy mi jako źródło do pewnych przemyśleń i niezmiernie dostarcza dobrej zabawy.
  • Przymierzam się do rzadkiego prowadzenia Dark Suna 4E. Czytelnicy być może pamiętają, że należałem do przeciwników tej odsłony Dungeons&Dragons, ale po kilku sesjach jako gracz i lekturze podręczników coraz bardziej się do niej przekuję. Jej podstawową zaletą jest prostota i prowadzenie gracza/Mistrza Podziemi za rękę przez nawet najbardziej skomplikowane elementy mechaniki. Dzięki takiemu podejściu nawet spotkanie losowe tworzone ad hoc jest łatwe i nie wymaga gorączkowego wertowania podręcznika.
  • Ostatnio zainteresowałem się na powrót RPG przyszłościowymi. Zawsze chciałem w coś takiego zagrać i poprowadzić, bo to stosunkowo nietknięte poletko, na którym można dokonać ciekawych spostrzeżeń i odkryć. Poszukiwania po legalnej stronie internetu dały kilka ciekawych rezultatów w postaci darmowych mechanik (D6 Space, Star Frontiers, Classic Traveller), kampanii i scenariuszy (tutaj prym wiedzie Mongoose Publishing z przygodami do Living Traveller Campaign oraz darmową kampanią Secrets of the Ancients), a także settingami. Pośród tych ostatnich zaciekawiły mnie najbardziej: Septimus (siódme Imperium gwiezdne upada, a jego mieszkańcy emigrują w kierunku Septimusa, tajemniczej  sfery Dysona, która znajduje się na krańcu galaktyki), oraz Reign of Discordia (setting wydany najpierw dla potrzeb True20, a potem Travellera, a jak wieść niesie, niebawem Savage Worlds, opisujący upadające Imperium Gwiezdne, jednak w zgrabny sposób opisujący to, co mnie w settingach s-f drażni najbardziej).
  • Przy okazji lektury wpadłem na pomysł na krótką kampanię czy raczej ciąg trzech do czterech przygód przyszłościowych (space opera), które chciałbym poprowadzić w oparciu o ukochane przeze mnie Alternity. byc może zrealizuje pomysł w Klubie, w zamian za WFRP.
  • W związku z długim okresem niekatywności oraz moimi dwuznacznymi odczuciami względem polityki wydawniczej Fantasy Flight Games, oficjalnie zawieszam WFRP3, być może wrócimy do niego, ale nie w najbliższym czasie.
  • Wyzbyłem się większości planszówek, w tym Arkham Horror. Przez czas jakiś myślałem nad powrotem do grania w WH40K, ale szczerze mówiąc, mój zapał słabnie, kiedy obserwuję graczy i przypominam sobie, jak to drzewiej bywało.
To w zasadzie tyle, w telegraficznym skrócie, mam nadzieję, że będę w stanie wrócić do częstszego i bardziej regularnego blogowania.

1 komentarz:

  1. Slabo cos to wszystko widze. Dwa miesiace mnie nie ma i padaka na calej linni... ;-(

    OdpowiedzUsuń