Dzięki Smartfoxowi trafiłem na rysunek Conana, który dobrze oddaje jego wygląd. Być może ilustracja ma trochę zbyt prymitywny wydźwięk, ale pokazuje Cymeryjczyka tak, jak powinien wyglądać: poznaczonego ranami, śladami trudów życia, bitew, ucieczek i gwałtu.
Autorzy::Mike Marino i Anil Gupta
Źródło
Tiaaa, a ja trafiłem dzięki Omletowi, który link wrzucił na Bagno :)
OdpowiedzUsuńPrzecież to zwykła kopia ilustracji Frazetty z '66:
OdpowiedzUsuńhttp://www.arthistoryarchive.com/arthistory/fantasy/images/FrankFrazetta-Conan-the-Adventurer-1966.jpg
Kopia ale fajnie zrobione. Czy Momoa bedzie slaby sie zobaczy...
OdpowiedzUsuńYyy, ale nie zauważyliście, że tu chodzi o rzeźbę? Reszta wygląda mi na dorobioną za pomocą fotoszopa / zbliżonego narzędzia, ale luknijcie tutaj:
OdpowiedzUsuńhttp://chud.com/articles/articles/23767/1/THE-CONAN-THAT-COULD-HAVE-BEEN/Page1.html
No, chyba że jestem NAPRAWDĘ słaby z angola i czegoś jak zwykle nie pojąłem :D
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWiadomo, ze kopia. Chodzi o twarz Conana.
OdpowiedzUsuńOmlet, jasne, rzeźba, "prosthetics" tez na to wskazuje.
Ps. Powyższy komentarz był mój. Nie zauważyłem, że żona jest zalogowana.