- Pierwszy, dość rewolucyjnym oświadczeniem była informacja, że do dystrybucji wracają elektroniczne wersje produktów WotC i TSR! Nie podano w jakim będą dostępne formacie, ani kiedy dokładnie, ale ma wrócić CAŁY katalog, od starego D&D, przez światy TSR, po najnowsze produkty.
- Raporty i propozycje nadesłało około 75 000 testerów D&D Next. Projektanci podejrzewają, że przygotowanie kolejnej edycji zajmie im około dwóch lat.
- Dominującym settingiem będzie Forgotten Realms. Ukaże się sześcioczęściowy cykl The Sundering, który ma przemodelować świat po raz kolejny. Tym razem projektanci chcą pchnąć Zapomniane Krainy w stronę ich klasycznej odmiany (cofnąć Spellplague?). Pewną oznaką tego procesu jest nadchodząca wielkimi krokami premiera Elminster's Forgotten Realms.
- Rocznie będą ukazywać się dwie przygody do Forgotten Realms. Gracze i Mistrzowie Podziemi będą nadsyłać raporty z ich przebiegu. Na podstawie tych informacji zostanie napisana historia settingu. Wróbelki tweetują że będzie to coś na kształt Living Forgotten Realms, czy inicjatyw, jakie miały miejsce podczas rozwoju Torg.
- Na dniach ma się ukazać sorcerer i warlock do D&D Next.
Jeśli ktoś nie załapał się na prezentację, nic straconego. Można ją obejrzeć TUTAJ.
Sorcerer i Warlock już są.
OdpowiedzUsuńMiałem nadzieje na powrót Greyhawka lub Dragonlance a tu znowu bedą wałkować Forgotten Realms :-(. W sumie było do przewidzenia skoro już dokręcili, że Mystra jednak nie zginęła...
OdpowiedzUsuńSytuacja z Mystrą przypomina Jean Grey/Phoenix z uniwersum Marvela i staje się podobnie karykaturalna.
OdpowiedzUsuńMiałem nadzieję na powrót Dragonlance, ale z drugiej strony... wydawaliby Wojnę o Lancę od nowa? Po pozostałe ery były... słabe, to chyba najlepsze określenie.
"Pierwszy, dość rewolucyjnym oświadczeniem była informacja, że do dystrybucji wracają elektroniczne wersje produktów WotC i TSR! Nie podano w jakim będą dostępne formacie, ani kiedy dokładnie, ale ma wrócić CAŁY katalog, od starego D&D, przez światy TSR, po najnowsze produkty."
OdpowiedzUsuńJej, super!
Jak dla mnie to najlepsza wiadomość ze wszystkich. Mogliby nie wydawać nic innego, byłbym zadowolony. Chociaż dwie przygody na rok - zwłaszcza dobre - nie zaszkodzą.
Squid
Elektroniczne produkty (mam nadzieję, że rozumieją przez to PDFy) = zmasakrowany portfel. Druk jest obecnie na tyle tani, że podobnie jak Squid nie bardzo widzę sens kupowania czegokolwiek innego :)
OdpowiedzUsuńOby tylko nie były to e-booki w takiej jakości, jak za czasów Paizo...
Po akcjach z piratowaniem w jakich miał udział też i nasz rodak (btw. jak się skończyła ta sprawa?), obawiam się, że to pdf nie będzie. Nie wiem, czy nie zrobią czegoś takiego, jak Marvel, który udostępnił płatnie archiwum komiksów, ale tylko do czytania online.
OdpowiedzUsuńJeśli będzie płatne archiwum do czytania online to przynajmniej ocaleje mój portfel. Aż taki zdesperowany nie jestem.
OdpowiedzUsuńSzczęściarz :)
OdpowiedzUsuńJeśli będzie płatne archiwum, mam nadzieję, że chociaż połączą je z DDI :)
Co do naszego rodaka - a jak się kończyły wszystkie groźby prawne wobec Piratebay? Czy naprawdę ktoś myślał, że amerykański sąd może sądzić Polaka według amerykańskiego prawa za coś, co zrobił w Polsce?
OdpowiedzUsuńOskarżenia wobec dwóch cudzoziemców zostały po prostu wycofane i rozprawa toczyła się przeciw Amerykanom.
A ja mam zupełnie inne pytanie. Jak w to wszystko wpisuje się podana jakiś czas temu informacja o tym, że CD Project ma być dystrybutorem WotC na Polskę. Jest jakaś szansa na polską edycję Nexta? Wyobrażacie sobie porządnie wydaną i wspieraną przez wydawcę polską edycję? To nawet takiego sceptyka w kwestii D&D jak ja mogło by przekonać :)
OdpowiedzUsuńBTW Ta nekromancja na starych podręcznikach będzie się wiązać z ich przełożeniem na zasady nowej edycji, czy chociaż dorobieniem nowej szaty graficznej?
Wbrew szumnym zapowiedziom CD Projektu, nic się w temacie D&D nie dzieje.Zadowalają się dystrybucją Magica, czasami wypchną coś innego, ale D&D w Polsce najprawdopodobniej jest martwe. Chyba że o czymś nie wiem.
OdpowiedzUsuńCo do podręczników w formie elektronicznej, to żadnego przekładania nie będzie (niech ich ręka Vecny broni), podejrzewam, że nie odświeżą szaty graficznej. Legalnie produktów TSR/WotC w formie cyfrowej nigdzie nie kupisz i to właśnie ta rewolucja.