Ten news zapodał mi Key-Ghawr, Nie tak dawno pożegnaliśmy weterana w postaci Billa Slavicska, który odszedł Wizards of the Coast, a tymczasem wraca do niej inny znany twórca: Monte Cook. To osoba, która już dawno wyrobiła sobie markę na poletku Dungeons&Dragons i nie tylko. Monte pracował nad Planescapem i był jednym z twórców mechaniki systemu d20. Jest specem od tworzenia gier i ma swój własny sytl. Jego pomysły bywają nieortodoksyjne (Monte Cook's World of Darkness) lub niekonwencjonalne. Bywa, że spod jego pióra wychodzą rzeczy naprawdę "mocne" (Book of Vile Darkness). Ja osobiście lubię go za setting Dark*Matter który napisał do zapomnianego już trochę systemu Alternity.
Opus magnum Cooka to świat Ptolus, o którym mówi się, że jest najobszerniej opisanym settingiem, jaki wydano nie tylko na potrzeby Dungeons&Dragons, ale RPG w ogóle. Mówimy tutaj o jednotomowych dziełach.
Key-Ghawr twierdzi, że powrót Cooka w połączeniu z ostatnimi artykułami i sondami na stronie WotC świadczą o tym, że szykowana jest piąta edycja Dungeons&Dragons. Być może to i prawda, jeśli wziąć pod uwagę, że rok temu uraczono nas serią D&D Essentials i w tej chwili nie ma miejsca na nowy zestaw podstawowy, a to na nich zarabia się najlepiej.
Cook jest specem od mechanik i projektowania ciekawych mechanik, co zdaje się potwierdzać wniosek zasugerowany powyżej. Jak będzie naprawdę, zobaczymy. Bo nie chce mi się wierzyć, że zatrudniono go tylko po to, aby w zespole D&D Research and Development był ktoś doświadczony i z długą listą publikacji. Takich ludzi w stajni WotC jest wielu i nie trzeba było ściągać kolejnego...
Cook wraca ale o piątej edycji chwilowo nie ma mowy. Póki co będzie obecny głównie w artykułach przywołujących motywy ze starszych gier. Z tego co wiem WotC szykuje teraz serię przygód i dodatków pozbawionych mechaniki dla graczy by rozbudować światy 4e edycji.
OdpowiedzUsuńO funkcji Cooka napisano tak w artykule, ale nie sądzę, aby Wizardzi od razu odkryli wszystkie karty. Choć osobiście... nie wiem, czy życzyłbym sobie piątą edycję. Ledwie do czwartej się przekonałem :)
OdpowiedzUsuńNie obraziłbym się ani troche gdyby Wizardzi wydali Ptolusa 4e w taki sposób jak Neverwinter.
OdpowiedzUsuńCooka bardzo lubie i szanuje jego wkład w 3e, obecnie prowadząc 3.0 pozwalam na używanie jego poprawek do klas w szczególności zaś jego Rangera, który przepisany nie jest takim mieczakiem jak ten w 3.0 ani tak dopakowany jak w 3.5.
Przypominam wszystkim, że w styczniu 2007 roku ludzie z WotC kłamali w żywe oczy, że nie planują robienia czwartej edycji, po czym w sierpniu, kiedy puścili zapowiedź, okazało się, że przygotowywali ją już od dwóch lat. Ja osobiście sądzę, że R&D JUŻ pracuje nad piątką, choć nie sądzę by puściło ją wcześniej jak za 2-3 lata. Oczywiście to tylko moja prywatna spekulacja i mogę się mylić. Z uwagą czytam cykl artykułów Mearlsa i znając poprzedni cyrk z 4 edycją uważam, że coś jest na rzeczy. Póki, doszedłem do wniosku, że nie opłaca mi się kupować nic do 4ed. czy też Essentials, bo i tak nie za długo cała gra się zdezaktualizuje ;)
OdpowiedzUsuńKey-Ghawr
E tam, wbrew hejterskim opiniom, że 4e śmiedzi jest to kasowy sukces WotC porównywalny z 3e, wystarczy popatrzeć na ilość fanów 4e na Genconie. Ta jedna impreza pokazała Paizo, że zanim przegonią 4e muszą się jeszcze postarać.
OdpowiedzUsuńTak, ale edycje 3.5 i Pathfinder i tak miały razem więcej graczy niż 4ed. Co by nie mówić, niemal połowę tortu dedekowego (jeśli chodzi o wydawane edycje) zjadło Paizo, nie wspominając o miłośnikach 3.5 :)
OdpowiedzUsuńKey-Ghawr
Uh, Monte Cook projektujący 5e? To by była dopiero zła nowina, biorąc pod uwagę gnioty, które wypuszczał pod marką Malhavoc Press. Nie wiem, na ile Monte odpowiada za sukces 3.0, ale "głównych sprawców" było trzech i jakoś nie chce mi się wierzyć w to, że dobre cechy systemu są jego zasługą.
OdpowiedzUsuńTa, a 4 i 5 edycja M:tG miała wiecej fanów niż obecna ale to dzisiejsza, bodaj już 12 przynosi konkretne zyski ;p
OdpowiedzUsuń@ Krzemień
OdpowiedzUsuńZ założenia nie grałem i nie gram w CCG, więc się na ten temat nie wypowiem. Ale ponoć, to właśnie karcianki pchają WotC do przodu, a nie D&D.
Key-Ghawr
Nie napisałem nigdzie, że D&D pchają WotC a jedynie, że WotC zarabia lepiej na 4e niż na 3e.
OdpowiedzUsuńCzy możesz podać źródło tej informacji? To interesujące.
OdpowiedzUsuńKey-Ghawr
Podać nie podam bo zwyczajnie nie pamiętam gdzie to znalazłem, ale jestem pewien, że tak jest. Wszystko dzięki płatnemu insiderowi który od kilku lat przynosi gigantyczne zyski, nieporównywalnie wyższe do sprzedaży tradycyjnych podręczników. I czy to się ludziom podoba czy nie wyeliminowali wreszcie piractwo ich podręczników, przynajmniej w Stanach.
OdpowiedzUsuń5e. na pewno wyjdzie, ale chyba jeszcze nie teraz - myślę, że wypuszczą ją za jakieś dwa lata na 40-tą rocznicę gry.
OdpowiedzUsuńNiemniej nie zdziwiłbym się, jakby po drodze Monte przygotował Planescape do 4e. Wizardzi wspomnieli, że przyszłoroczny setting może zmienić sposób gry w D&D - a cóż innego, jak nie PS i jego frakcje pasują lepiej do tego opisu?