A miałem tego nie robić...
Obiecywałem sobie, że nie będę kupował już nowych podręczników, bo w kolekcji mam ich trochę, w tym gry, w które nie grałem, a nawet takie, w które raczej nie będę grał. Ale się skusiłem. Nad tym najnowszym zakupem zastanawiałem się od dobrych dwóch miesięcy. Cena książek była porażająca, dwa podręczniki składające się na ten system kosztowały w sklepie internetowym trzysta złotych. Racja, są pięknie wydane: pełen kolor, kredowy papier, twarda oprawa. Na szczęście zadziałało prawo przyciągania i ku mojemu zdziwieniu trafiłem na aukcji książki taniej.
Cześć pierwsza zawierająca reguły tworzenia postaci, miasta w którym żyją bohaterowie, magii, walki oraz wiele innych aspektów, to 400 stron tekstu. Na szczęście nie tylko reguły, ale i treść, porady, komentarze.
Druga książka to już sam opis świata, bohaterów niezależnych, którzy występują w powieściach na podstawie których zaprojektowano system.
Zdaję sobie sprawę, że wydawca gry nie mógł postąpić inaczej. Urban fantasy, nadnaturalny świat współczesny to dosyć specyficzna nisza, która w ogromnym stopniu została zajęta przez (nowy) Świat Mroku. Jakakolwiek szersza czy dłuższa linia wydawnicza nie utrzymałaby się na rynku, nie przetrwałaby konkurencji. Stąd wydanie dwóch podręczników, w niespecjalnie przyjaznej cenie.
Ale mam Dresden Files RPG.
Witam w klubie kolekcjonerów. A system fajny. Na szczęście FATE tu nie razi i jest wiele udogodnień. Fajny system obrażeń, ciekawa magia no i te przypisy na marginesach. :)
OdpowiedzUsuńHeh, jednak Cię wzięło:).
OdpowiedzUsuńHa! Ja w zeszłym tygodniu też kupiłem Dresden Files RPG, choć tylko pierwszą część. Z opisem świata poczekam, aż doczytam powieści do końca. ;)
OdpowiedzUsuńJa czekam na drugi sezon serialu... Ksiazki jakkolwiek fajne pozostawily niedopowiedzenia. RPG jako sourcebook moze cos uzupelniac. Podobnie rzecz sie miala ze Stargate SG-1 RPG...
OdpowiedzUsuńNo własnie, na forum ciągle rozprawiają na temat drugiego sezonu, czy ktoś wie, gdzie leci, jak obejrzeć?
OdpowiedzUsuńGratuluję dobrze wydanych trzech stów.
OdpowiedzUsuń