Ten wpis to zapowiedź cyklu tekstów, który chcę zapoczątkować w przyszłym tygodniu. Będą one poświęcone settingom, które oparte zostały na baśniach 1001 nocy, arabskiej mitologii i klimatach rodem z Alladyna czy podróży Sindbada.
Choć tradycyjnie były to terytoria Ifryta, to szykując się do wznowienia mojej kampanii AD&D postanowiłem wkroczyć na ten teren i zacząć realizować kilka pomysłów, jakie krązyły mi po głowie od jakiegoś czasu.
Przygotowując
się do sesji, sięgnąłem po kilka podręczników jaki miałem, zdobyłem też
parę nowych i chcę przybliżyć je moim czytelnikom. Moimi lekturami były oczywiście Arabian Adventures i Land of Fate, ale także GURPS: Arabian Nights, a także inne, nowsze pozycje.
Wszystkie one, podobnie jak konwencja, zasługują na przybliżenie
czytelnikowi, co chcę zrobić, przebudzając też bloga z letargu.
A więc szybko, chwytajcie zwój i wsiadajcie na latający dywan. Czekają nas dżiny, czarnoksiężnicy, złodzieje o złotych sercach i księżniczki do ocalenia!
sobota, 23 sierpnia 2014
środa, 6 sierpnia 2014
Niespodziewany powrót elfów
Kilka miesięcy temu udało się wreszcie zebrać z ekipą, z którą nie mogłem się spotkać od dwóch lat. To szmat czasu, zmieniło się wiele: ktoś zawarł małżeństwo, pojawiła się na świecie dwójka dzieci. Tak, gdzieś w głębi duszy powątpiewałem, że jeszcze uda nam się zagrać, a tymczasem stało się inaczej. Wbrew wszystkiemu zdołaliśmy się spotkać i umówić na granie, wznawiając kampanię, w którą ostatni raz graliśmy w czerwcu 2012 roku. I tak, w chwili gdy na rynek wkraczała piąta edycja D&D, ja wykonałem zwrot i wróciłem do mojej ukochanej edycji, drugiego wydania AD&D. O kilku problemach z którymi się borykałem i sposobach na nie, kilka słów w poniższej notce. Raporty z trzech sesji, jakie rozegraliśmy do tej pory, pojawią się wkrótce...
Subskrybuj:
Posty (Atom)